Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lulki
Dołączył: 03 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze Skrzydlnej
|
Wysłany: Śro 10:21, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
lutek777 napisał: | "sąsiad" z tego co czytałem umowy to ogródki są przynależne do mieszkań, więc jakbym mieszkał na parterze, też bym sobie ogrodził ogródek bo teraz to wyglada jak częśc wspólna. Generalnie spółdzielnia powinna to zrobic w ramach zakupu mieszkania i myslę, że nie byłoby problemu. Może właściciele mieszkań z ogródkami powinni razem sie skrzyknąć i ustalić wspólny wzór płotka. Będzie jednolicie i z pewnościa taniej. Ale to już wasz wybór, nie to, że wam coś narzucam. |
Taki jest generalnie zamysł, żeby to było jednakowe , a że przy okazji koszty byłyby niższe - to tylko lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lutek777
Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:18, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Lulki napisał: | lutek777 napisał: | "sąsiad" z tego co czytałem umowy to ogródki są przynależne do mieszkań, więc jakbym mieszkał na parterze, też bym sobie ogrodził ogródek bo teraz to wyglada jak częśc wspólna. Generalnie spółdzielnia powinna to zrobic w ramach zakupu mieszkania i myslę, że nie byłoby problemu. Może właściciele mieszkań z ogródkami powinni razem sie skrzyknąć i ustalić wspólny wzór płotka. Będzie jednolicie i z pewnościa taniej. Ale to już wasz wybór, nie to, że wam coś narzucam. |
Taki jest generalnie zamysł, żeby to było jednakowe , a że przy okazji koszty byłyby niższe - to tylko lepiej |
no i po problemie. Miesiąc po zamontowaniu nikt juz nie bedzie pamiętał czy był płotek czy go nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lulki
Dołączył: 03 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze Skrzydlnej
|
Wysłany: Śro 13:02, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
lutek777 napisał: | Lulki napisał: | lutek777 napisał: | "sąsiad" z tego co czytałem umowy to ogródki są przynależne do mieszkań, więc jakbym mieszkał na parterze, też bym sobie ogrodził ogródek bo teraz to wyglada jak częśc wspólna. Generalnie spółdzielnia powinna to zrobic w ramach zakupu mieszkania i myslę, że nie byłoby problemu. Może właściciele mieszkań z ogródkami powinni razem sie skrzyknąć i ustalić wspólny wzór płotka. Będzie jednolicie i z pewnościa taniej. Ale to już wasz wybór, nie to, że wam coś narzucam. |
Taki jest generalnie zamysł, żeby to było jednakowe , a że przy okazji koszty byłyby niższe - to tylko lepiej |
no i po problemie. Miesiąc po zamontowaniu nikt juz nie bedzie pamiętał czy był płotek czy go nie było. |
Trafna uwaga. Na wiosnę każdy zapomni o tym i z głowy. No chyba, że nasz sąsiad bedzie pisma słał do spółdzielni jak się odgrażał i temat cały czas odgrzewał
|
|
Powrót do góry |
|
|
sąsiad
Gość
|
Wysłany: Śro 13:22, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Do: „Polonista:
1. Proszę nie robić personalnych wycieczek lecz używać argumentów merytorycznych. To niczego nie zmieni. „Donosiciel” ma negatywne znaczenie i dotyczy osób donoszących bez wiedzy innych. Dlatego, „polonista” z forum się niestety myli:
a) poinformowałem, co zamierzam zrobić, zanim cokolwiek się wydarzyło w sprawie samowolnych płotów,
b) spółdzielnia nie potrzebuje donosu, że ktoś samowolnie zainstalował płot, ponieważ jej pracownicy są regularnie na osiedlu i zauważą samowolę. To co zamierzam zrobić, jak wcześniej pisałem, cytat: „wystąpię z wnioskiem do spółdzielni o ich likwidację i obciążenie kosztami demontażu tego kto dokona samowolnego montażu”. To nie jest donos tylko formalny wniosek. „Polonista” niech nauczy się czytać ze zrozumieniem. Jest bardzo przykre, że jeśli ktoś ma odrębne zdanie na tym forum, to natychmiast jest atakowany personalnie inwektywami. Na szczęście jak doczytałem, jest też wiele osób przeciwnych płotom.
Do „Lulki”:
2. Zajrzałem do aktu notarialnego. Tam jest informacja, że osoby posiadające ogródki mają je na wyłączne użytkowanie, a nie na własność. To jest różnica. Proszę poczytać. Całe podwórko jest częścią wspólną. Nawet jeśli ogródki byłyby własnością poszczególnych mieszkańców, to nie wolno dowolnie zmieniać architektury osiedla.
3. Ponownie informuję:
a) nie jestem przeciwnikiem płotków;
b) nie wyrażam zgody na płoty 1,5 m wysokości, (co sugerował w swoim poście „marylin”). Nie wyrażam zgody na płotek wyższy niż 1,0 m. Ponadto, na taką zamianę architektoniczną, musi wyrazić zgodę bezwzględna większość, a nie tylko spółdzielnia.
4. Wypisuję się z tej dyskusji, bo nie mam więcej nic do powiedzenia w tej sprawie. Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna
Dołączył: 14 Gru 2014
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lulki
Dołączył: 03 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze Skrzydlnej
|
Wysłany: Śro 14:31, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Wydają się być zbyt ciężkimi konstrukcjami - moim zdaniem. Ponadto, płotek, ogrodzenie, odgrodzenie, zwał jak zwał, nie może mieć stałego fundamentu bo to wymaga już pozwoleń. Małe, do 100 cm wysokości, ustawiane na ziemi bądź lekko wbite w ziemię nie wymagają ani pozwolenia ani zgody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lutek777
Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:39, 04 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
sąsiad napisał: | Do: „Polonista:
1. Proszę nie robić personalnych wycieczek lecz używać argumentów merytorycznych. To niczego nie zmieni. „Donosiciel” ma negatywne znaczenie i dotyczy osób donoszących bez wiedzy innych. Dlatego, „polonista” z forum się niestety myli:
a) poinformowałem, co zamierzam zrobić, zanim cokolwiek się wydarzyło w sprawie samowolnych płotów,
b) spółdzielnia nie potrzebuje donosu, że ktoś samowolnie zainstalował płot, ponieważ jej pracownicy są regularnie na osiedlu i zauważą samowolę. To co zamierzam zrobić, jak wcześniej pisałem, cytat: „wystąpię z wnioskiem do spółdzielni o ich likwidację i obciążenie kosztami demontażu tego kto dokona samowolnego montażu”. To nie jest donos tylko formalny wniosek. „Polonista” niech nauczy się czytać ze zrozumieniem. Jest bardzo przykre, że jeśli ktoś ma odrębne zdanie na tym forum, to natychmiast jest atakowany personalnie inwektywami. Na szczęście jak doczytałem, jest też wiele osób przeciwnych płotom.
Do „Lulki”:
2. Zajrzałem do aktu notarialnego. Tam jest informacja, że osoby posiadające ogródki mają je na wyłączne użytkowanie, a nie na własność. To jest różnica. Proszę poczytać. Całe podwórko jest częścią wspólną. Nawet jeśli ogródki byłyby własnością poszczególnych mieszkańców, to nie wolno dowolnie zmieniać architektury osiedla.
3. Ponownie informuję:
a) nie jestem przeciwnikiem płotków;
b) nie wyrażam zgody na płoty 1,5 m wysokości, (co sugerował w swoim poście „marylin”). Nie wyrażam zgody na płotek wyższy niż 1,0 m. Ponadto, na taką zamianę architektoniczną, musi wyrazić zgodę bezwzględna większość, a nie tylko spółdzielnia.
4. Wypisuję się z tej dyskusji, bo nie mam więcej nic do powiedzenia w tej sprawie. Serdecznie wszystkich pozdrawiam. |
kupując mieszkanie w skupisku ludzkim jakim jest blok mieszkalny a własnie w takiej mieszkamy nie jestes jedyną wyrocznią aby dyktować co kto moze i nie może. Niech "sasiad" pisze skargę, jak coś to "parterowicze" zbiorą podpisy pod wyrazeniem zgody na montaż płotków w ogródkach. Większośc podpiszę.
Nie wiem w czym "sąsiad" ma problem. Mieszka na podwórku czy ciągle siedzi w oknie i inwigiluje innych? w czym ewentualne płotki bedą mu wadzic?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lulki
Dołączył: 03 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze Skrzydlnej
|
Wysłany: Czw 9:34, 05 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
lutek777 napisał: | sąsiad napisał: | Do: „Polonista:
1. Proszę nie robić personalnych wycieczek lecz używać argumentów merytorycznych. To niczego nie zmieni. „Donosiciel” ma negatywne znaczenie i dotyczy osób donoszących bez wiedzy innych. Dlatego, „polonista” z forum się niestety myli:
a) poinformowałem, co zamierzam zrobić, zanim cokolwiek się wydarzyło w sprawie samowolnych płotów,
b) spółdzielnia nie potrzebuje donosu, że ktoś samowolnie zainstalował płot, ponieważ jej pracownicy są regularnie na osiedlu i zauważą samowolę. To co zamierzam zrobić, jak wcześniej pisałem, cytat: „wystąpię z wnioskiem do spółdzielni o ich likwidację i obciążenie kosztami demontażu tego kto dokona samowolnego montażu”. To nie jest donos tylko formalny wniosek. „Polonista” niech nauczy się czytać ze zrozumieniem. Jest bardzo przykre, że jeśli ktoś ma odrębne zdanie na tym forum, to natychmiast jest atakowany personalnie inwektywami. Na szczęście jak doczytałem, jest też wiele osób przeciwnych płotom.
Do „Lulki”:
2. Zajrzałem do aktu notarialnego. Tam jest informacja, że osoby posiadające ogródki mają je na wyłączne użytkowanie, a nie na własność. To jest różnica. Proszę poczytać. Całe podwórko jest częścią wspólną. Nawet jeśli ogródki byłyby własnością poszczególnych mieszkańców, to nie wolno dowolnie zmieniać architektury osiedla.
3. Ponownie informuję:
a) nie jestem przeciwnikiem płotków;
b) nie wyrażam zgody na płoty 1,5 m wysokości, (co sugerował w swoim poście „marylin”). Nie wyrażam zgody na płotek wyższy niż 1,0 m. Ponadto, na taką zamianę architektoniczną, musi wyrazić zgodę bezwzględna większość, a nie tylko spółdzielnia.
4. Wypisuję się z tej dyskusji, bo nie mam więcej nic do powiedzenia w tej sprawie. Serdecznie wszystkich pozdrawiam. |
kupując mieszkanie w skupisku ludzkim jakim jest blok mieszkalny a własnie w takiej mieszkamy nie jestes jedyną wyrocznią aby dyktować co kto moze i nie może. Niech "sasiad" pisze skargę, jak coś to "parterowicze" zbiorą podpisy pod wyrazeniem zgody na montaż płotków w ogródkach. Większośc podpiszę.
Nie wiem w czym "sąsiad" ma problem. Mieszka na podwórku czy ciągle siedzi w oknie i inwigiluje innych? w czym ewentualne płotki bedą mu wadzic? |
Lutek777 daj spokój. Tu jest słowo przeciw słowu. Dla nas argumenty za płotkiem są ważne dla innych, zupełnie bez znaczenia i nie wytłumaczysz ni jak. Wiesz, ja się za bardzo zafiksujesz na temacie to możesz dostać propozycję wieczornej randki koło portierni
Jak potrzeba będzie podpisów - to je zdobędziemy. Jak nie potrzeba będzie - to sobie postawimy co tam wybierzemy i tyle. Jak bedzie potrzebna opinia prawnika z zakresu prawa budowlanego - to ją zdobędziemy i tyle. Najbardziej zacietrzewieni i przeciwni temu, co chcemy zrobić i tak będą szukać drogi do postawienia na swoim tylko po to, żeby tak było. Im sie nie podoba nasz płotek a nam ich balkon i consensusu nie będzie. A jak nic się juz zrobic nie da to kupię płotek dla dzieciaków w smyku i ogrodzę cały ogródek. I co, zabawki dziecko nie może miec na trawie? Może. A że cały rok będzie stała aż do zimy - to moja sprawa. Poszukamy w necie co jest dostępne, zgadamy się na spotkanie parterowców i może uda się ustalić co kupić. Biały parkan stoi już od kilku miesiecy i choć nie podoba mi się osobiście to szacun za podejscie wlasciciela tej działki - jego teren- jego sprawa. Władze spóldzielni krążące po terenie osiedla jakoś co dzien nie przychodzą i na koszt własciciela nie rozbierają tego. Znasz przysłowie - krowa co dużo ryczy, mało mleka daje, czego przykładem jest własnie ten biały, nie ruszony od miesięcy parkan. Twardych przeciwników jest kilku - ale do tej pory nic sie nie zmieniło. I bardzo dobrze.
Pozdrawiam serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
the_s
Dołączył: 06 Cze 2014
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:39, 05 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Jako "balkonowiec" nie mam nic przeciwko ogrodzeniom - tylko faktycznie liczę na uzyskanie spójności (i niekoniecznie w stylu kraty odgradzającej osiedle od Liwieckiej). W razie czego, mój podpis będzie
Na moim poprzednim osiedlu nie dało się przeforsować żadnej zmiany, niestety - na rady osiedla zbierała się grupka ludzi wetująca wszystko, co się dało - chyba tylko dlatego, bo mieli taką możliwość, innego wytłumaczenia nie widziałem. Mam nadzieję, że tutaj tak nie będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulina
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:46, 07 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Witam, z tej storny 'parterowiczka'. Nie mam dzieci ani psa, ale jestem świadoma, że osiedle zamieszkuje wiele rodzin z dziećmi i zwierzakami i nie rozumiem czemu mialabym robić im na złość nie godząc się na ogrodzenie. Nie rozumiem też jak dobrze dobrane ogrodzenie, metrowej wysokości, pasujące stylistycznie i materiałowo do architektury osiedla miałoby obniżać ceny mieszkań na piętrach wyższych. Ogrodzenia nie mogły być od początku, gdyż plan zagospodarowania przestrzennego tego zakazywał ( tak mówił pan administrator). Nie wiem jak to teraz wygląda, bo mogło już to ulec zmianie. Ogólnie te wystające patyki (które latem trochę bardziej zarastają, ale szału nie ma) ciężko nazwać jakimkolwiek ogrodzeniem. Na osiedlu na Kwatery Głównej jest także nowe osiedle i mimo otwartego charakteru dziedzińca ogródki zostały wydzielone delikatnym, azurowym płotkiem : [link widoczny dla zalogowanych] Sądzę, że to najlepsze rozwiązanie. Reasumując, jestem za ujednoliconym ogrodzeniem. Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulina
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:52, 07 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Zwracam się też z prośbą do wszystkich mieszkańców- zrozumcie nas, parterowiczów. Sama nie chcę się oddzielać od dziedzińca i tworzyć 'kołchoz', bo lubię nasz dąb Chodzi tu przede wszystkim o bezpieczeństwo dzieciaków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mieszkaniec
Gość
|
Wysłany: Sob 23:34, 07 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
ja tam nie mam nic przeciwko płotkom, sama mieszkajac na parterze wolałabym mieć takie ogrodzenie bo nie wyobrazam sobie aby obce dzieci czy pieski z ciekawości w okresie letnim miały możliwość np wejscia przez otwarte okno do mieszkania, czasem wystarczy chwila nieuwagi... Moim zdaniem to po prostu może przyczynic się do uniknięcia nieprzyjemnych sytuacji. Sama niedawno widziałam jak małe dziecko podchodziło do okien na parterze i zaglądając do środka mieszkania uderzało w szkło. Takie sytuacje powinny dać do myślenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
miska
Gość
|
Wysłany: Nie 16:13, 08 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Paulina bardzo mi się podoba takie ogrzewanie!!jestem za
|
|
Powrót do góry |
|
|
sąsiadka
Gość
|
Wysłany: Czw 14:48, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Drodzy sąsiedzi, może poczynimy jakies kroki ? na śnieg chyba nie ma już co liczyć, może zajmiemy sie planowanymi ogrodzeniami aby na wiosne były gotowe? ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
sąsiad sąsiadki
Gość
|
Wysłany: Czw 15:11, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
proponuję zacząć od uzgodnienia sprawy ze spółdzielnią
|
|
Powrót do góry |
|
|
|